czy warto przygotowac ogrod

Czy warto przygotować ogród do następnego sezonu?

Gdy kończy się lato, każdy ogrodnik zadaje sobie co roku to samo pytanie – jak przygotować ogród do zimy? Czy warto w ogóle to robić? Jak się do tego zabrać? Mimo tego, że zadajemy sobie takie pytania, to gdzieś tam w duszy wiemy przecież, że od nakładu naszej pracy w sezonie jesiennym, zależeć będą efekty w sezonie wiosennym. I tak faktycznie jest. W ogrodzie ilość włożonej pracy w przygotowanie do stanu spoczynku przekłada się wprost proporcjonalnie do wyglądu naszego ogrodu w następnym sezonie.

Cztery pory roku

W naszej szerokości geograficznej każda pora roku ma swój unikatowy urok. Można się spierać o to kiedy jest najpiękniej oraz która pora roku ma najwięcej zalet. Przyznam się szczerze, że sama mam problem z określeniem, która pora roku jest najpiękniejsza w moim ogrodzie. I zawsze na myśl przychodzi mi taka sama odpowiedź. Najbardziej podoba mi się ta pora roku, która właśnie jest. 

Trochę o jesieni w ogrodzie

Tym razem padło na jesień. Wiem, że może malkontentów oburzę, ale powiem to, wreszcie się ochłodziło, wreszcie pada upragniony deszcz. Po letnich upałach chłód jesiennego poranka jest cudownie orzeźwiający. Wreszcie można pójść do ogrodu na cały dzień bez obawy o udar słoneczny. Każdy, kto jest pasjonatem pracy w ogrodzie, wie, o czym mowa. Lato jest wspaniałe, ale do leżenia w cieniu na leżaku. 

Jeśli chodzi o pracę, to jesień jest najlepsza. A jesień to bardzo pracowity okres w każdym ogrodzie, czy małym, czy dużym. Jeśli choć trochę zależy nam na tym, żeby w przyszłym roku cieszyć się z wyglądu ogrodu kwiatowego lub plonów ogrodu warzywno-owocowego, to jesienią musimy się napracować.

My jesienią do ogrodu wnosimy pracę, a on odwdzięcza się na swoim wyglądem. Kocham urokliwość jesieni. Te piękne kolory, ogród tonie wręcz w odcieniach ugru, pomarańczu, czerwieni i brązu. Aż oczy się cieszą od tych wielobarwnych, ciepłych obrazów. Szkoda tylko, że dni są coraz krótsze. Tak mało czasu po przyjściu z pracy zostaje do poobcowania z przyrodą. Trzeba się szybko uwijać, żeby zdążyć ze wszystkim przed zimą. 

To zupełnie tak jak te wszystkie zwierzątka, które zamieszkują mój ogród. Jeże, wiewiórki, nornice, rudziki, sikorki, kosy … i cała niezliczona reszta, wszyscy w pocie czoła przygotowują się do przyjścia zimy. Każdy na swój sposób, każdy według własnych potrzeb.

To zupełnie jak ja. Przygotowuje swój ogród do przyjścia zimy, bo to gwarantuje mi, że wiosną wszyscy jego mieszkańcy tzn. ci skrzydlaci, ci na czterech nogach, drzewa i kwiaty oraz my ludzie, będziemy mogli w pełni korzystać z jego uroku i dobrodziejstw.

Nie odkładaj pracy na później

Nie ma nic gorszego niż zostawienie niektórych rzeczy do zrobienia na wiosnę. Moje doświadczenie mówi, że to w którymś momencie się zemści. Niezgrabione liście powygniatają trawę i zrobią się gołe place albo odbarwią kostkę brukową czy inne kamienie, które mamy ułożone na ścieżkach. Nieokryte rośliny przemarzną, niepodcięte w odpowiednim momencie zaczną dziczeć, a pozostawione na rabatach i klombach łodygi i liście po kwiatach sprawią, że nasz ogród całą zimę będzie szpecił wyglądem, a i tak na wiosnę trzeba będzie to posprzątać. I pozostaje jeszcze nawożenie ogrodu. Ale o tym porozmawiamy w innym wpisie z cyklu porady ogrodnicze.

Zatem jeśli już podjęliście decyzję, że w waszym życiu na dłużej zagościł ogród, to gratuluję cudownej pasji. Na pewno już nigdy nie będziecie się nudzić, czy zastanawiać, co dzisiaj będę robić. W ogrodzie praca zawsze się znajdzie. A tymczasem skoro mamy jesień, to trzeba zakasać rękawy i przystąpić do jesiennych porządków. Powodzenia

Ewelina

Pasjonują mnie rośliny. Pasjonują mnie ogrody. Pasjonują mnie kwiaty, krzewy, drzewa, warzywa, owoce, pszczoły, mrówki.... Pasjonuje mnie też pisanie. Dlatego właśnie lubię pisać o ogrodach.

View all posts by Ewelina →